Coraz bardziej tracę nadzieję, że się uda, coraz bardziej się boję, że nigdy nie zostanę ziemską mamą. Cały czas jest pod górkę. Wszystko wskazuje, że endometrioza uniemożliwia mi zajście w ciążę. Teraz była ostatnia próba przed decyzją czy robimy laparoskopię. Owulacja monitorowana, wszystko było ok pecherzyk pękł niestety wszystko wskazuje na to, że się nie udało:(- po raz kolejny. Zdecydowałam się na zabieg, najpierw mam leki na miesiąc, później zabieg i znowu leczenie na co najmniej miesiąc ( w zależności co zdecyduje lekarz poi laparoskopii) więc do końca roku nie zajdę w ciąże a później też nic pewnego. Generalnie fatalnie się czuję, nie mogę uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę . Tak bardzo chcę dziecka, tak bardzo. mama Asi *+ 20.12.2010
|