maigka napisał(a): > ja praktycznie staram się od stycznia czyli 6 pracowitych cykli za mną. Zdaję sobie sprawę, że jeśli zacznę skupiać się na innych aspektach mojego życia to będzie pewnie łatwiej o ciążę, staram się mocno, nawet przestałam robić testy owulacyjne, z testami ciążowymi też odkładam i nie robię obsesyjnie w terminie spodziewanej miesiączki...ale nie umiem przestać marzyć i chcieć dzieciątka. To pragnienie jest tak silne, że czasem nie mam już sił na nic innego...dookoła mnie same szczęśliwe mamy albo kobiety spodziewające się dzieci. A ja od prawie roku w smutku i żalu do losu :(
Rozumiem Cie doskonale, ja rowniez pragne byc mama ale nie moge w tej chwili chodz bym bardzo chciala ludzie mowia ale Tobie pasuja dziecko, a ja tylko dziekuje i mysle sobie ze jeszcze dlugo bede musiala walczyc o to zebym mogla wlasne trzymac na rekach. Serce sie kraja nie powiem ze nie jest mi smutno bo jest ogromnie, ale staram sie zajac czyms innym skupic na innych rzeczach a nie ciagle rozmyslac i uzalac sie ze nie moge oj nie moge jak to robilam na poczatku. Pogodzilam sie powiedzialam sobie nie teraz to moze kiedys, kiedys wkoncu musi sie spelnic to marzenie a wszystko co teraz zrobie pomoga w dazeniu do niego. u mnie mija 3 lata jak Olusia nie ma w tym 2 lata staran... Mama Olusia 14.08-15.08.2009
|