Pierwszej ciąży jakoś w tajemnicy nie trzymałam, zwłaszcza jak minął 12sty tydzień. O drugiej wiedzieli tylko ludzie w pracy bo od razu dostałam L4. Rodzice i znajomi dowiedzieli się dopiero jak było wiadomo, że ciąża jest martwa. Nie wiem skąd we mnie ta potrzeba utrzymania wszystkiego w tajemnicy, ale myślę że tak będzie lepiej. Zresztą od rozpoczęcia starań, a do rozwiązania to strasznie długa droga.
Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc) Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc) Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc) Pola (*27.11.2013 r. 39tc)