I ja dziewczyny dołączę do Waszego grona..standardowe wyniki badań już w komplecie - przyczyny śmierci Synka w 41 tyg ciąży brak..Prawda, że będę robic i inne badania ale to po to aby uspokoic chory umysł..czytając o różnych rzeczach wmawiam sobie, że to mam...Nie wiem czy jestem gotowa psychicznie na ta ciążę (strata w grudniu 2011) ale bez dziecka zwariuję..tak puste jest moje życie..To pierwszy miesiąc naszych starań..teraz w oczekiwaniu na brak miesiączki.. Kibicuję i Wam ale przede wszystkim sobie:):)taka ze mnie egoistka:) Ewelina; mama Aniołka Jasia urodzonego martwo w 41 tygodniu ciąży (*+25.12.2011)oraz ziemskich bliźniaków: Misia i Wojtusia (*13.02.2013) "Nic tak nie boli jak śmierć spełnionego marzenia"