Ja jestem w połowie drugiego opakowania tabletek- gin wypisał mi trzy. Odliczam z cichą nadzieją dni do maja do kontroli, oby te paskudne torbiele się wchłonęły i mogłaby zacząć starania znowu.. Rzuciłam się w wiry pracy żeby nie myśleć o tym wszystkim, choć nie wiem czy to tak do końca dobrze.. Kinga mama Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc) i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013