Marlenko, ja kupiłam wózek już około 25 tygodnia.
Najpierw się cieszyłam, a potem płakałam, bo myślałam, że zapeszyłam, że to jeszcze za
szybko. Moja mama ciągle kupowała jakieś ,malutkie rzeczy i ja w końcu uwierzyłam, ze musi
być dobrze i już i że te rzeczy się przydadzą już niedługo. Dzisiaj kupiłam ostatnie
potrzebne rzeczy, kosmetyki, wanienkę i teraz to juz musi być dobrze:) Ty też musisz w to
wierzyć kochana;-) Życzę Ci duzo uśmiechu i przede wszystkim spokoju, bo to teraz
najważniejsze dla Ciebie i Twojego Maleństwa:)
Celina mama śp. Juleczki
(*+29.09.2008) target="_blank">http://www.juliaszwarc.pamietajmy.com.pl/ i córeczki pod serduszkiem 36
t.c. calineczka
|