Mieszkam na stale w uk i przysluguje mi 100% maciezynskiego, tak jakbym miala dziecko.Mamy
39 tygodni platnych i do 52 tygodnia juz nie placa, ale ciagle moge wrocic do pracy.Jednak
nie wybieram sie do pracy, 8 tygodni po stracie nie dalabym rady wrocic do zycia w pracy.
Moja ciaza jest teraz bardziej monitorowana, co wcale nie usypia mojej czujnosci, czujna jak
kot bede. Zosia byla donoszona do 39 tygodnia i stalo sie to co sie stalo; tym razem
obiecano mi ze 37tygodni i wywolywanie porodu, albo cc.Zalezy ode mnie. Nie wiem jeszcze co
zrobie. Nie umiem planowac, bo paralizuje mnie strach. Zycze duzo sily przy porodzie Mimbla
; bardzo mocno trzymam kciuki za Was.Mam nadzieje, ze i ja bede miala w koncu dziecko.
Dzieki za Wasze kciuki :)W zamian sciskam swoje :) Mama Zosi *19/05/2011+ (39tc), http://zofiaannadrabiuk.pamietajmy.com.pl Mama Rysia ur 19/04/2012;teraz mam dla kogo zyc!!
|