Nie wiem co w takim razie Ci poradzić. A psycholog? Może on by mógł być takim trochę łącznikiem w tej rozmowie między Tobą a mężem. Może łatwiej Ci będzie powiedzieć o swoich uczuciach na terapii. Jeśli psycholog jest dobry powinien umieć pokierować taka rozmową. Nie myśl o sobie, że jesteś za słaba, bo nie jesteś. Samo to, że szukasz pomocy wymaga siły. ----- Moja Oleńka (41tc) *+21.09.2012