Olu nie wymagaj od siebie za dużo, tzn. nie myśl, że jesteś słaba czy że powinno być lepiej. Jesteś mamą, która straciła dziecko, więc bądź dla siebie dobra. Ja czasem kilka razy dziennie czytam opis podforum strata dziecka "bólu nie da się okpić, trzeba go przeżyć w całej jego ostrości...". Nie wiem dlaczego, ale to mi pomaga nie pospieszać się za bardzo. Na Twoim miejscu porozmawiałabym uczciwie z mężem. Zastanów się czy chcesz mieć dziecko czy nie. A jeśli tak, powiedz mu o tym, a jednocześnie, że bardzo się boisz i jeszcze nie czujesz się gotowa. Powinien to zrozumieć, a Ty zobaczysz, że czasem pomaga samo powiedzenie o tym, czego się boisz. Tak przynajmniej ja mam. Mam nadzieję, że i Tobie to pomoże. ----- Moja Oleńka (41tc) *+21.09.2012
|