mi profesor powiedzial-czas, ze musze dojsc do siebie psychicznie po stracie Coreczki. Zaczelam dochodzic pod koniec marca z dniem wejscia na forum i juz od razu bylo lepiej. Teraz minelo 5 czerwca 9 miesiecy jak naszej Emilki nie ma z nami i wslasnie w tym cyklu zaczelismy starania o Dzieciatko. Mam bole brzucha jak pisala Begi, jajnik przy siusiu mnie boli...mam nadzieje to TO> Juz wykonalam test, ale swiadomie za wczesnie...dzwonilam do swojej ginekolozki i powiedziala, ze te objawy to moze byc TO!!!!! wierze! ze sie uda! nie wyobrazam sobie w piatek, czy ostatecznie na poczatku lipca nie zobaczyc fasolki!!!! w piatek rano tez pojade na test z kwi. Moze cos bedzie... Zycze duzo sily, wiary i nadziei. Bedzie dobrze!!! dbaj o siebie!!!! poamiec o stracie Dzieciatka zostanie w nas na zawsze, nic i nikt je nie zastapi, ale zdrowe, pulchne rozowe Dzieciatko choc troche ukoi bol... takze u Ciebie musi uplynac czas... a wlasciwie czas do porodu... jak juz bedziesz szczesliwa Mamusia wszystko co zle minie.
;)
|