Zastanawiam się po co robiliśmy te badania.Kolejnego dziecka tylko ja chce,mąż kazał poprzestać na tym co mamy.Dlaczego? Licze się z tym że może zdarzyć się podobna sytuacja ,jestem tego świadoma.Pomimo wszystko chcę sprobować,jestem to winna moim aniołkom-niech ich choć cząśtka zagości po postacią dzieciątka.
Czy ja tak dużo żądam? Ja poprostu chcę być komuś potrzebna.Chcę opiekować się maleństwem,chcę być mamą-czy to tak dużo? Wiem ,że jeżeli nic się nie zmieni w naszym zwiazku,moje małżeństwo nie przejdzie tej kolejnej próby. A ja chyba nie mam siły dalej walczyć.
Boże daj mi choć odrobine nadziei.Proszę. Aga mama Mateuszka (*)23.04 2005 i Igorka (*)16.10.2006
|