Witajcie, bardzo dziękujemy za Wasze wsparcie! Jesteśmy juz w domu i na razie wszystko wydaje się być w porządku, może poza moimi fiksacjami i strachem i jakimś dziwnym wynikiem cytomegalii. Najcikawsze, że w ciąży lekarz nic mi nie powiedział że wynik mojego badania na cytomegalię jest nieciekawy i że może mieć wpływ na dziecko. Teraz czekaja nas jeszcze dodatkowe badania i wizyta u okulisty i neurologa. Ale mam nadzieję, ze będzie dobrze. Dorotka ogólnie miewa się chyba dobrze, miała 52 cm i ważyła 3550 przy urodzeniu, uczy się jeść bez kapturków i zwalcza żółtaczke fizjologiczną. I tak się boję i pewnie nigdy nie przestanę, ale Wasze wsparcie mi pomaga, chociaż sama nie pisze tutaj zbyt często, jakoś tak jestem chyba raczej typem "czytacza". Pozdrawiamy całą rodziną Agnieszka mama aniołka Agatki i Dorotki (24.07.2007) http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec405.htm
|