Witajcie, ja właśnie szykuję wyprawkę do szpitala, bo po południu mam się w nim zjawić. Na jutro mam zaplanowane cc i jestem przerażona. Boję się porodu a jeszcze bardziej tego co będzie póżniej, bo Agatka, moja starsza córeczka urodziła się zdrowa i z niewyjaśnionych przyczyn zmarła niecałe 7 tygodni później. Niby się cieszę, ale boję się chyba jeszcze bardziej. Na razie nie udało mi się też jeszcze znaleźć jakiegoś godnego polecenia pediatry, który zrozumiałby mój strach i zgodził się, żeby do niego dzwonić w razie jakichkolwiek wątpliwości. Chyba dzisiaj w szpitalu nie zasnę, już i tak mam problemy z zasypianiem, tak mnie męczy strach. I tak bardzo kochamy nasze obie córeczki i Agatkę w niebie i Dorotkę w brzuszku. Tak bym chciała, żeby ta córka mnie przeżyła. Będę się pewnie o nią bardzo bała, ale nie chcę też być nadopiekuńcza, bo jej to pewnie kiedyś zacznie przeszkadzać. To wszystko jest takie trudne. NIe moge się już doczekać, zeby zobaczyć, jak Mała wygląda. Pozdrawiam Was i pewnie odezwę się dopiero za jakiś dłuższy czas. Agnieszka mama aniołka Agatki i Dorotki (24.07.2007) http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec405.htm
|