Jestem w 18 t.c. Drugiej ciązy. Klarę straciłam w 17 t.c. Powiedzieli mi , ze Klara była martwa. Teraz juz 4 dzien leże w szpitalu, pisze ze szpitalnego łózka. Mam wadę serca. Dowiedzialam się w nocy, że bardziej poważną niz wiedziałam ja. Okłamywali mnie przez całe zycie, mój własny chłopak który jest moim lekarzem też, a teraz kiedy jestem w spzitalu powoli wszystkiego isę dowiaduję. Dowiedziałam się róznież, że Klara nie była martwa..... Mi ją odebrali, dokonali zabiegu, aby ratowac mnie , bo moje serce nie mogło tego wytrzymać. i ja teraz nie wiem co robić, co mysleć, jak to dalej będzie. ciesze sie, że jestem, że mam ten Mały Skarb pod piersią, ale dlaczego to wszystko tak się poukładało. Nie radze sobie, nie wiem jak to dalej bedzie. Nie moge pojąć jak mogli zabić moje dziecko bez mojej wiedzy! czemu ja dowiaduję się tego od obcych ludzi? dlaczego? czemu to tak jest? ie potrafię przestać płakać. Tak bardzo isę boję!
|