dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CIĄŻA PO STRACIE
Nie jesteś zalogowany!       

Re: kolejna ciąża po zatruciu ciążowym, gestozie?Hits: 244
dziunka  
23-02-2008 18:33
[     ]
     
witam Serdecznie
jestem tu nowa
czytam twoja tragedie i bardzo podobna jest do mojej
ja stracilam dziecko w 26 tygodniu -nagle
Ciaza obumarla-strasznie spochlam na twarzy pojechalam do szpitala byl wywiad czy cos nowego w diecie spozylam a dzien wczesniej wypilam herbatke z pokrzywy na obrzeki bo mialam na nogach wiec stwierdzili ze mnie to uczulilo dostalam tylko calcium i nic pozatym ;Kontrolowali mi cisnienie bo mialam od 4ms stwierdzone nadcisnienie 140/90 150-80 bralam dopygyt i zastrzyki w brzuszek ;mialam rowniez problem od tej srody z oczami strasznie obraz rozmazany nie widzialam normalnie wygladalam jakby mnie ktos pobil na twarzy ;Wyniki nic nie wykazaly w Piatek wypisali mnie do domu cisnienie normalne przy wypisie 130/80 nic sie nie dzialo
W Sobote rano wstalam ucieszona ze wkoncu spalam w domku miezylam cisnienie bylo podwyzszone 150/100 zadzwonilam do lekarza powiedzial ze mam zwiekszyc dawke dopegytu ok uczynilam to lecz popoludniu zaczelam znow na twarzy puchnac i cisnienie okazalo sie straszne 190/120 myslalam ze cisnieniomierz sie zepsul ;zadzwonilam do szpitala i powiedzialam mu kazal przyjechac i poinformowal mnie ze przez tel ze w takim przypadku beda mosieli zrobic CC ;
Pojechalismy z Mezem podlaczyli mi kroplowke na obnizenie cisnienia i podlaczyli do odsluchania serduszka mojej coreczki-nie bylo slychac mowiono mi ze mam sie uspokoic ze to przez moje wysokie cisnienie moze nie wyczuwaja ;Ordynator przyszedl wzial mnie na fotel na badanie usg odwrocil w swoja strone monitor bym nie widziala;czulam ze cos sie dzieje za chwile uslyszalam ze serduszko mojej coreczki nie bije;nie wiezylam lezalam tam i nie docieralo to do mnie;poprosil Meza wszedl i powiedzial ze serduszko naszej Corki nie bije;
Jk to mozliwe pytalam skoro dobe wczesniej wyszlam ze szpitala i przed wyjsciem bylo sluchane serduszko i zyla!!!!
Bylam w szoku nie docieralo to do nas Lekarz powiedzial ze dla potwierdzenia mozemy poczekac na innego lekarza by to potwierdzil ;zgodzilismy sie czekalam do rana poprosilam tylko o przeniesienie mnie z poloznictwa na ginekologie gdzie wczesniej lezalam ;nie chcialam lezec tam z wiadomych przyczyn porod za porodem tam sie odbywa ;nie przezylabym tego;i tak rano przyszedl lekarz ktory mnie wypisywal w Piatek i byl zszokowany ze to ja ze to mnie sie przytrafilo;diagnoze potwierdzil;CIaz obumarla;dostalam czopek i oczekiwanie ;zaczelo sie po 4 godz lekkie bole Maz byl przy mnie nie dalabym rady bez niego;okolo 6 godzin zaczely sie bole cos strasznego w zyciu nie zapomne tego bolu przebili mi wody plodowe i zabrali do osobnej sali tam zaczal sie porod cos okropnego sama swiadomosc ze nie uslysze placzu ze jej nie przytule byla straszna;urodzilam nasza cudowna Amelke lekarz pytal czy chce zobaczyc corke nie chcialam ;dostalam narkoze na 4min na wyczyszcenie lozyska i zabrali mnie na sale przyszla moja polozna i prosila bym zobaczyla Corke ze jest sliczna czyst ;Maz widzial po porodzie odrazu ;zgodzilam sie byla sliczna tak skulona jakby spala
Dodam ze ammy corke 7-lat wyczekiwala na Siostrzyczke pokoik caly zrobiony mebelki lozeczko ciuszki....
zaczela sie tragedia tlumaczenie dzieku co sie stalo glaskala mnie w brzuszek dawala buzki jak zwykle na co dzien to robila
Pogrzeb zrobilismy bylo strasznie ;samo kupowanie ciuszkow do trumienki bylo przerazajace ;widok trumienki zamowionej ..............nie da sie opisac
tak bardzo pragnelismy jej dodam ze moja 7-letnia corka jest z pierwszego malzenstwa dlatego tak nam strasznie to przezyc jest,,,,
w sekcji zwlok stwierdzono ze miala Obrzek w mozgu i wylew na pluckach -jesli by przezyla byalby roslinka
pierwsz mysl zadnnej ciazy wiecej nie chce juz przezywac piekla ale z dnia na dzien wiem ze moj jedyny cel to miec malenstwo...............................................
Pomozcie dziewczyny nie radze sobie mam macierzynski do 21 marca i mam wrocic do pracy .moj lekarz mowi ze to za szybko;bylam juz w pracy u szefa nie ma problemu moje stanowiski czeka na nnie ja jednak nie wiem czego chce 
dziunka


Ostatnio zmieniony 27-02-2008 09:34 przez dziunka

  Temat Autor Data
  kolejna ciąża po zatruciu ciążowym, gestozie? kobiettka 20-02-2008 17:51
  Re: kolejna ciąża po zatruciu ciążowym, gestozie? patrycja grzybowska 20-02-2008 21:46
*  Re: kolejna ciąża po zatruciu ciążowym, gestozie? dziunka 23-02-2008 18:33
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora