Też tak mam. Nie lubię wychodzić tak jakbym nie mogła się cieszyć. Ale czasem mam w nosie i myślę że zasługujemy na normalność i wychodzę. Czasem myślę że już zawsze będzie źle i smutno. Różnie bywa ale jak ma być? Miałaś planowany poród czy czekałaś aż będą skurcze? Boję się porodu aby mnie godnie potraktowali. Cały czas myślę że to bardzo niesprawiedliwe a czasem odczuwam bezsensowność wszystkiego. Czasem myślę że dostaję siły aby moje życie bylo lepsze.