Pierwszą operacje mieliśmy w Warszawie w IMiD, na kontrolę też tam jeździmy, ale mam obawy co do kolejnej operacji w tym szpitalu. Boję się niesamowicie, przed oczami stają mi obrazy sprzed sześciu lat i jestem w rozsypce. Jak córeczka była mała to wydawało mi się ze będzie łatwiej przeprowadzić operację w późniejszym czasie, a teraz myślę ze to był błąd. Nocki mam nieprzespane, tak bym chciała żeby wszystko było dobrze, a czuję się taka bezsilna, życie mojego dziecka muszę powierzyć lekarzowi, a jakoś brak mi zaufania do nich.
|