Wariuje, wariuje :) Kończymy 30tc, wg OM. Ale nie czuję tych kopnięć jakoś potwornie mocno, jak to niby ma miejsce przy wielowodziu. Raczej tak jak z Hanką, mam podobne odczucia. W piątek go zważymy, ciekawa jestem ile urósł. No i jest to takie przykre, ta świadomość, że dopóki jest w brzuchu, jest raczej bezpiecznie, armagedon zacznie się po porodzie.
Również pozdrawiamy!! Hellena, mama Hani (22.05.2012), Aniołka Gabrysia (05.09.2013-06.09.2013)i Aniołka Mikołaja (20tc)
|