Na rezonans mamy juz skierowanie, jakiś zakład radiologii klinicznej na Chałubińskiego chyba. Wydaje mi się, że prof chciała ten rezonans odrobinę wcześniej, ale nie mam wówczas ani jak przyjechać, ani z kim zostawić dziecka. Jazdy pociągiem nie zaryzykuje. Będzie pewnie takie kręcenie, tak jak piszesz, wyprawa na usg i mri, a za tydzień czy półtora na oddział. Na razie na spokojnie, niech to wszystko zostanie tak, jak to zaplanowali. Tym bardziej, jeśli rezonans niekoniecznie coś może wnieść. A pod koniec sierpnia się okaże, może być tak, że tfu! cos się zacznie dziać i w tym terminie zląduję od reki na oddziale. Hellena, mama Hani (22.05.2012), Aniołka Gabrysia (05.09.2013-06.09.2013)i Aniołka Mikołaja (20tc)
|