Witam, Moja Ola urodziła się 4 lutego 2013 roku. Chwilę po cesarskim cięciu dowiedziałam się, że jedzie po nią karetka N z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka..Szok. Serce biło z prawej strony!! Że co??!! Podejrzenie wady serca. Rano dowiedzieliśmy się, że diagnoza była inna: wrodzona przepuklina przeponowa. W drugiej dobie życia operowano malutką. Po operacji nadciśnienie płucne zwalczane tlenkiem azotu i różnymi wlewami. "Puściło" po 8 dobach. Na OIOM byliśmy do 27 lutego, następnie patologia noworodka do 29 marca. Pojawiały się problemy z przepływami krwi. Wiele badań było przed nami i strachu wiele. Ale udało się i w Wielki Piątek wróciliśmy do domu.. Jaka radość! Niestety 17 kwietnia mała zaczęła się dusić..Mąż ją reanimował aż do przyjazdu karetki..na izbie przyjęć zdjęcie klp.. i diagnoza: wznowa przepukliny przeponowej. W klp widoczne pętle jelitowe, śledziona, żołądek... i znowu GCZD w Katowicach. Po operacji jedna doba na OIOM, 7 dób na chirurgii i do domku! Teraz jest dobrze, mała się rozwija prawidłowo..a ja patrzę na nią i się trzęsę ze strachu..boje się powtórki. Olcia 4.02.2013 wpp lewostronna.
|