Tylko się cieszyć, że Natek jest w formie. Z astmą jakoś sobie poradzicie. Jeden plus - potwierdzona astma to zniżkowe leki. Amelka przy poważniejszych infekcjach rownież dostawała leki stosowane w astmie oskrzelowej (drogie jak ch...). Na szczęście- oby nie zpeszyć - ostatnio nie choruje. Może daltego, że po złamaniu rączki miała przerwę w rehabilitacji i przez to brak styczności z potencjalnym żródłem infekcji. Cóż jutro wiyta u ortopedy i powrót do ćwiczeń. Mam nadzieję, że zaraz nie złapiemy gila. Pozdrowionka.