U nas WPP nie była wadą izolowaną. Maluszek miał także bardzo ciężką atrezję przewodu pokarmowego i przeprowadzenie zabiegu było dla niego ostatnią szansą. Profesor powiedział nam o tym już w Łodzi w czasie jego wizyty w ICZMP i próby przeprowadzenia zabiegu w Polsce. Decyzja o zabiegu była wyłącznie naszą decyzją i wiedzieliśmy, że wtedy kiedy wada nie jest izolowaną nie wykonuje się go, ale walczyliśmy. Dlatego ważna jest odpowiednia diagnostyka w odpowiednim ośrodku referencyjnym. Zabieg udał się jedno płucko było ale..... Poród w 30 tygodniu po wcześniejszym odejściu wód (co było związane z atrezją przewodu pokarmowego) sprawił, że Łukaszek był za słaby i odszedł.. Wiemy natomiast napewno kiedy wielokrotnie analizowaliśmy tamte wydarzenia, które rozegrały się dwa lata temu, że dziś postąpilibyśmy tak samo jak w czasie tamtych dni. Wiem, że to trudne ale GŁOWA DO GÓRY. Każda historia jest inna. Wiem to po prawie 2 miesiącach przebywania Małżonki w Klinice Medycyny Matczyno-Płodowej ICZMP. Michał
|