ale ten profesor mnie w niepewności trzyma:) niepotrzebnie tak wcześnie mnie tu ściagali, ale nie jest le, jeszcze wytrzymam w tym szpitalu:) dziś 38tc zaczynamy. Powiedział że poczatkiem tygodnia więc myślę, że do środy juz na pewno pójdziemy na cc:):)już nie nogę sie doczekać jak się urodzi:)szkoda tylko że go zabiorą i ta niepewność co do operacji i po niej, to będzie najgorsze. Ciekawe jak tam kimberli, mam nadzieję, że szybko się odezwie:)