byłam u swojego gina sprawdzić czy dzidizus zyje, serduszko jeszcze bije ale gin stwierdził ze wydaje sie mu ze mam mało wód plodowych ale stwierdził ze to juz bez znaczenia, zauwazyłam tez że mało sie synek rusza tykko leży, 2 tyg temu tez jak byłam na usg to tez leżał. nawet w tej samej pozycji. Zastawnawim sie czy biedactwo tak sie juz męczy? może cierpi? amniopunkce mam za 2 dni boje sie ale chce poznac w końcu jakąś przyczyne, mąż zdecydował że zrobimy ja płatnie bo wynik bedzie juz za 4 dni a nie 4 tygodnie.
" JEST TAKA CIERPIENIA GRANICA, ZA KTÓRA SIĘ UŚMIECH POGODNY ZACZYNA " Ania mama Mileny (ur.20.08.06) oraz Aniołka Amelki (*17 tc 2012) byłaś serca biciem