amelkam1982 wrote:
> Ja dzisiaj miałam kolejną wizytę u dr Roszkowskiego. Martwi mnie, że pojawia się powoli wielowodzie (doktor określił je jako umiarkowane i do obserwacji), ale już zaczynam odczuwać ból z tym związany, możliwe że poród rozpocznie się wcześniej. Klatka piersiowa nadal jest wąska już samo serce prawie ją wypełnia, skrócenie kończyn jest znaczne (17 tc, a jestem w 26) natomiast głowa rośnie w bardzo szybkim tempie. Doszły jeszcze jakieś nieprawidłowości w nerkach, co także może doprowadzić do ich niewydolności. Mój lekarz prowadzący także zauważył, że powiększają się komory i robi się wodogłowie. Ogólnie wszystko zmierza raczej w gorszą stronę niestety.
Wielowodzie często się zdarza, u nas też się pojawiło w podobnym jak u Ciebie okresie, również jako umiarkowane i tak też pozostało do samego porodu. Obyło się bez odbarczania, więc wielowodzie może się nie pogłębić, nie musi również oznaczać przedwczesnego porodu.
Polecam Wam kontakt z Hospicjum Warszawskim, nawet z samymi psychologami tam pracującymi, lub jeśli będziecie mogli tam podjechać, spróbować się umówić na spotkanie z lekarzami Joanną lub Tomaszem Dangelami - myślę, że warto abyście zasięgneli wiedzy na temat opieki paliatywnej, dobrze taką wiedzę posiadać przed porodem, wtedy pewne elementy terapii łatwiej można zrozumieć i zastanowić się co dla dzieciątka będzie najlepsze.
W razie czego podaję numery do psychologów z Hospicjum (z wizytówki, którą mam):
504 144 140 509 797 324 226 781 611
Trzymajcie się!
Pozdrawiam, Krzysztof
|