W CZD w Warszawie mieliśmy inną operację, mój synek miał bardzo duże omphalocele (wątroba, jelitka i śledziona, żołądek w trakcie ciąży przesunął się do brzuszka). Operacja była dwuetapowa - najpierw wszyli mu taki worek i w zwiotczeniu Wojtuś leżał 4 dni, potem wypruli worek i zaszyli brzuszek. Teraz czekamy na plastykę powłok bo zostawiono mu przepuklinę, żeby wszytko się dobrze ułożyło. Wiem że ta metoda stosowana jest w CZD, ma swoje plusy i mniusy (maluszek jest nieprzytomny w śpiączce farmakologicznej i potem mogą być różne problemy z oczkami, słuchem i odżywianiem). Ja ostatecznie jestm bardzo zadowolona, bo Wojtusia przebadali dokumentnie po operacji, no i opieka fantastyczna;) Pozdrawiam Was "guziczkowe" (tak sobie wymyśłiłam, bo nasze maluchy nie pozapinały sobie guzików na brzyszkach) Mamy, Agnieszka
|