mamo misia, tak jak pisała izolinka, każdy przypadek jest indywidualny... w Łodzi w Matce Polce metody "bezoperacyjne" stosowali już 4 lata temu jak ja tam rodziłam synka... Chyba, że piszesz o innych metodach... metoda, o której ja piszę polega na zakładaniu opatrunków , tak żeby przepuklinka sama się "zamknęła", wchłonęła.. trwa to dłużej oczywiście niż dochodzenie do zdrowia operowanych maluszków, ale już wtedy nie ma tej chirurgicznej ingerencji w organizm... wykorzystanie metody, o której ja piszę zależy od wielu czynników, między innymi od wielkości przepuklinki i chyba też od lekarza prowadzącego... Podsumowując.. każda metoda jest dobra byleby jak najszybciej wrócić ze zdrowym maluszkiem do domku i cieszyć się macierzyństwem.,.. czego Ci z całego serca życzę! Trzymaj się! mama fasolki
|