Dziewczyny wstyd mi nawet pisac o tym co sie stalo... ale potrzebuje waszej pomocy. A wiec Mala bawila sie ze mna na naszym lozku i nie mam pojecia jak i kiedy przewinela mi sie przez rece nie zdazylam jej zlapac i spadla na podloge... Boze ja sie zabije jesli jej sie cos przez to stanie:( jak ja moglam do tego dopuscic?:( Obsluchalam ja i nie widze roznicy obejrzalam bruch tez nic nie widac wymacalam bez zmian, bawi sie normalnie jest rozesmiana, nie widac zadnej roznicy ale boje sie ze cos sie stalo...:( Nie sinieje nie ma dusznosci... Boze dziewczyny zdazylo wam sie cos podobnego?? jesli tak to jaki byl tego wynik:( Ja sie powiesze za raz... jak ja moglam pozwolic jej upasc?:( Mama Mikusi;* ur.07.06.2010r. WPP lewostronna