No my jak narazie problemu z kolkami nie mamy(odpukać ;))tylko te kupki mały tak ciężko robi, no ja już od około połtora tygodnia nie karmie swoim mleczkiem pokarm mi sam zaginął ale jak jadł moje to też tylko rosołki i ziemniaczki z marchewką :)szybciej do wagi wróciłam hehe No amniopunkcje miałam robioną i było wszystko wporzadku, nawet jak mały się urodził to jeszcze raz pobrali mu badanie kariotypu i wyniki mieliśmy w tamtym tygodniu i z 10 na 10 komórek wszystkie są zdrowe:) więc nie wiem skąd ta wada.Genetetyka mamy umuwionego na kwiecień może coś więcej się dowiemy.A co do szwów to dzwoniliśmy do pani Bułchak i koniecznie chce zobaczyć brzuszek małego bo połowę ona mu ściągła a tą drugą połowę ściągał jakiś paprok, więc 1.II. mamy wizytę u pani docent :) wspaniała kobieta:) do końca życia będę jej wdzięczna za mojego skarba... A co u Ani i Oliwki to jak my wychodziliśmy to one jeszcze leżały na intensywnej wiem że mieli pomału odłączac Oliwcie od respiratora i że z dnia na dzień było lepiej mam nadzieje że już nie długo wyjdą:)))))) Szymcia