Witajcie Mamy. Jak Wasze dzieciaczki? U nas dziś smutno, bo Adaśka w końcu jednak dopadła ta paskudna padaczka, całą noc miał ataki... Niby wiedziałam, że to się w końcu stanie, ale to jednak strasznie trudne. A w dodatku podejrzewamy, że mały nie widzi na jedno oczko... A jak Wy się trzymacie?
Acha, mamo Bartusia, wspominałaś, że macie sprzęt do odsysania - czy możesz mi napisać nazwę, chyba powoli musimy się w coś takiego zaopatrzyć.
|