Gdy Łukaszek ma dużo napadów,sama robię mu zastrzyk z Dexavenu -żeby nie miał obrzęku mózgu(tego nauczyła mnie pani doktor z hospicjum).W czasie stanu padaczkowego,gdy nie pomaga podwójna dawka Relsedu przyjeżdżają i podają dożylnie Relanium i Dexaven.Na szczęście nie zdarza się to często. Pozdrawiam. mama Łukaszka