nas położna uprzedzała, że 4 doba po porodzie to ta decydująca i tzreba uważać, żeby nie zrobił się zstój pokarmu. My odciągałyśmy sobie pokarm co 3 godziny i w dzień i w nocy- czyli plus minius jak przypadałoby normalne karmienie.... a zaczęłyśmy ściągać pokarma faktycznie od 4 doby po porodzie.... oddawałyśmy pokarm do kuchennki na oddziale neonatologii i tam mrozili nasze mleczko... mama fasolki