Asiu rozumiem Cię doskonale. Niestety tak się ardzo często zdarza, czasem bardzo szybko. Jesteś w dobrych rękach, w CZD dobrze się Wami zajmą. My w tamtym roku byliśmy 2 tygodnie na żywieniówce, robili wszystko żeby Mati w dobrym stanie dotrwał do operacji. Jak będziesz mogła to napisz co się teraz dzieje. Czy Misia miała już operację? Zespół chirurgów jest też świetny, wszystko dokładnie tłumaczą, i oni naprawdę walczą o nasze dzieci. Jak będzie się Wami opiekował dr Maruszewski to pozdrów go od Mateuszka-Słodziaka:) Powiedz mu że nasza Misia ma conajmniej tyle samo woli walki co on. Tak jak pisze Ewelina to będzie trudna droga, ale uda się. Ściskam Was mocno dzielne dziewczyny! Monika - mama Macia - Żółwiczka 22.02.2007r.
|