Pisząc wąsy tlenowe miałam na myśli takie rurki z silikonu które są wkładane do noska. Tak podawane jest pod niewielkim podobno ciśnieniem powietrze do płucek. Natek miał na końcu już nie takie wąsy właśnie a maseczkę. Miał już za duże dziurki w nosie i te silikonowe nakładki nie pasowały. W szpitalu nazywali to naprzemiennie CPAP albo wąsy. Nie ważne. Robiły tąsamą robotę. Miały nie doprowadzać do zapadnięcia płucek. Julita Wiktoria 30.06.2000r. Nataniel Eliasz 19.03.2009r. http://natanielek.blog.pl Poprzedni tematNastępny temat