Dziękuję wimabe (Kochana Beatko) za duchową obecność. Przeżyliśmy noc :) bez wymiotów i ataków. Nie narzekam, póki mam siłę staram się przeć do przodu i nie oglądać się wstecz. Choć czasami spojrzenie w tył pomaga się dźwignąć, gdy sobie człowiek przypomni, że były gorsze dni , a są lepsze. Spokojnego, słonecznego dnia życzę. Ja niestety będę się kisić w salce metr/metr z możliwym do otwierania lufcikiem :) Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html