Witaj Beti, a my właśnie po kontroli chirurgicznej. Wstępnie ok. Mamy zielone światło na aktywniejszą rehabilitację, bo mały ma kręcz szyjny. Rozpoczynam od poniedziałku, staram się także o wyjazd na turnus , ale zobaczymy. Najgorsze, że główka jest bardzo zdeformowana, a mały nie radzi sobie oddechowo gdy kładę go na inne strony. Dzisiaj i oklepywałam i odśluzowywałam by tylko wytrzymał w innej pozycji. Prawdopodobnie czeka nas walka z pęcherzem neurogennym i będę musiała się nauczyć także cewnikowania, więc dużo jeszcze przed nami.