No na razie to nic ja czuję się dobrze ,ale przez te diagnozy lekarzy to się teraz jak głupia wsłuchuje czy dziecko mnie kopie bo lekarz mówił że jak przestanie to znaczy że koniec i po co mi to było wiedzieć .Budze się w nocy i słucham kopnie czy nie to chore .Boje się tego wszystkiego co mnie jeszcze czeka ,boje się że może sie zdarzyć że dziecko po porodzie pozyje z miesiąc i odejdzie bo tak mi lekarze mówią że tak moze też się zdarzyć .Nie chcę patrzeć na cierpienie ale nic na to nie poradzę .Nie rozumiem jednego czy Twoje dziecko z tak dużą przepukliną też miało skrzywienie kręgosłupa i czy to omphalocele też przygniatało płuca i żebra ? czy tylko w moim przypadku tak się zdarzyło czy jeśli to przygniata to czy każde dziecko z tą wadą czy tylko moje .