Majusia urodziła się z piękną wagą, 3220g, zapłakała, ale zaraz ją zaintubowano. Potem sms od Asi,że mała jest na 100% tlenu, płucko jedno zbite, a drugie nie rozwinięte i zamieniony obieg, więc nie było mowy o zabiegu. Teraz dostałam smska, że sytuacja się poprawiła i będą operować. Ja swoje chody w niebie uruchomiłam pełną parą. Doszły mnie też słuchy,że Amelka jest już na chirurgii. Just potwierdzisz?? Bo czekamy!! "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|