Nie no ja to mam już cholernego pecha ,mam już dość,właśnie zadzwonili do mnie z łodzi że moje komórki nie chcą rosnąć z amniop.i mam sie natychmiast stawić już do matki polki bezpośrednio na kolejna amniopunkcję.Nie wiem co robić bo nawet jeśli mi zrobią to już i tak za póżno na podjęcie decyzji w razie jesli wynik będzie zły więc zastanawiam się czy sie poddać drugi raz bo na cholere mi ta wiedza jak nic nie bede mogła nawet z nią zrobić.Nie wiem co robić