Witam serdecznie wszystkie mamusie. Przeczytałam prawie cały ten temat... niestety sprawa OMPHALOCOLE dotyczy i mnie. Jestem w 15tc, tydzień temu na rutynowej kontroli lekarz zauważył podejrzany worek na brzuszku naszej kruszynki i dał nam skierowanie do gin-położniczego szpitala klinicznego na konsultacje. Tam sie diagnoza potwierdziła Omphalocoele zawiera wątrobę oraz jelita, jest też widoczna bańka żołądka w obrębie jamy brzusznej. Za tydzień mam mieć amniopunkcję... choć zarówno mój lekarz prowadzący jak i lekarz u którego bylismy na konsultacji powiedzieli że wystapienie ZD jest mało prawdopodobne bo wszystko na usg wyglada ok to jednak strach jest. Od wczoraj (od wizyty na konsultacji) praktycznie cały czas płaczę i nie mogę się uspokoic... to nasze pierwsze dziecko, oboje z mężem jesteśmy zdrowi przed ciążą zrobiliśmy wszystkie badania. Ale ciąża od samego początku była "stresująca". Miałam plamienia, praktycznie od kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży cały czas leżę, do pracy nie chodzę, nie chorowałam na początku ciąży... nie przychodzi mi do głowy nic czym mogłoby byc to spowodowane. Niestety lekarze też nam nic nie powiedzieli... tylko tyle że czasem tak się zdarza. Mało pocieszające!
W sumie chciałam zapytać czy któraś z mam jest z poznania? Kto wam prowadził ciążę? Gdzie rodziłyście? Czy możecie polecić dobrego chirurga dziecięcego? Moją ciąże prowadzi dr. Wandelt i skierował mnie do szpitala na polnej w poznaniu tam rozmawiałam z dr. puacz i skotarczak. Dostałam też nr tel do chirurga błaszczyńskiego. Spotkaliście się może z tymi ludźmi? nic o nic nie wiem, może wy kochane mamusie mi pomożecie?? pozdrawiam wszystkie mamy