Asiu myślę, że jak w szpitalu pielęgniarki generalnie dbają o higienę to jets ok. Mati złapał swoja bakterię jeszcze w DSK w Lublinie, gdzie codziennie przetaczały się watachy studentów, którzy badali pokoleli dzieci bez użycia rekawiczek i odkażania rąk. W końcu stanowczo powiedziałam NIE bo mam do tego prawo, a oni musza je uszanować. Ale już w CZD i pielęgniarki i lekarze za każdym razem podchodząc do dziecka myją ręce odkażają. System sprzątania jest całkiem inny niż w DSK. Z drugiej strony też musimy być pewni, że nie zawsze przed wszystkim się uchronimy. Ale zapobiegać trzeba. Ja do domu kupuję mydło w płynie-odkażacz i Mati myje nim rączki zawsze po powrocie do domu. Nie mart się na zapas:) Teraz najważniejszy jest spokoj, żebyś urodziła o czasie:) Buziaki! Monika - mama Macia - Żółwiczka 22.02.2007r.
|