Wróciliśmy. Niestety to była niewydolność serduszka. Mały przestał siusiać, akcja serca spadała, duszności koszmarne. Pani dr dyżurująca w sobotę przygotowywała mnie na najgorsze. Niestety nie zrobiono nic z badań w kierunku serca, szkoda pewnie kasy. Nie podano tez nic na siusianie. Wszystko odblokowało się samo. Dlatego nie czekałam aż dojdzie całkiem do zatrzymania serca i nerek i próbowałam się umówić na NFZ do kardiologa, ale kolejki już zajęte do końca roku. W czwartek idę więc na echo prywatnie. Zobaczymy czy czymś można serducho wspomóc. Ataki są relanium nie pomaga, a teraz po odstawieniu Tegretolu jest gorzej. Ale ku mojemu zdziwieniu zaczęła na kilka godzin pomagać witamina b6. Od razu po podaniu jej zasypia. Owszem gdy się obudzi dalej drży, ale choć miał chwilkę przerwy.Mam zgodę neurologa na podawanie tej witaminki. Poczytałam o niej i jest dobra na serducho i właśnie obrzęki. Sama zaczęłam też ją przyjmować:). Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html