Nasza bakteria nazywa się jakoś inaczej. To jakieś wredne cholerstwo. Po antybiotyku CRP zaczęło spadać ale z opłucnej wciąż idzie ropny płyn. Jestem załamana bo istnieje podejrzenie, że to łata się nie goi a wstawienie nowej do rany w stanie zapalnym będzie bardzo trudne. Aż boję się myśleć co będzie. Modlę się żeby infekcja przeszła nie naruszając łatki. Pierwszą dawkę antybiotyku Amelcia dostała wczoraj więc może jeszcze za krótko na widoczną reakcję organizmu. Ponoć takie powikłanie jest bardzo rzadkie ale nas dotykają jak widać wszystkie rzadkie powikłania w tej wadzie.