Beatko dzieki za wiadomosci,moglyby byc lepsze,ale nikt nie ma na to wplywu. Walczycie i walczcie,bo nigdy byscie sobie nie wybaczyli,ze czegos nie zrobiliscie dla Marcelka.Jestescie bardzo dzielni,czesto mysle o Was i modle sie o Was,zebyscie mieli duzo sily! Clonoze.... to lek bardzo silny,Jarek dostawal tylko wtedy kiedy mial silny atak i tracil przytomnosc. W Bydgoszczy jest dobra lekarka ,nazywa sie Martynowska i jest neurologiem dzieciecym i ordynatorem tegoz oddzialu.Beato ,a nie masz Ty odsysacza?Jak Jarkowi gromadzily sie wydzieliny to Go odsysalam(ale on mial tylko wtedy kiedy mial atak z utrata przytomnosci) tylko musisz bardzo pilnowac Marcelka jak ma bezdechy(to tez padaczka),przydalby Ci sie przyrzad do mierzenia stanu natlenienia i cisnienia. ZYcze duzo sily! mama Jarka
|