Mam 14-letniego syna cierpi na nie uleczalną padaczke Lenoxa-Gastaut.Dzieciece porazenie mozgowe i autyzm,mimo brania ogromnej ilosci lekow jego stan sie nie poprawia a napady zdazaja sie coraz czesciej i sa bardzo mocne(zsinienie twarzy,rak,a nawet bezdech.Michas caly czas rosnie i juz nie jestem w stanie wychodzic z nim na spacery,poniewaz wozek jest za ciezki a zjadz i dojazd do klatki schodowej to ogromna bariera dla mnie.Codzienne sprawy typu zakupy nie jestesmy w stanie realizowac. Beea