Witam na imię mam Ania. Dziewięć miesięcy temu zmarł mój synek.Przez cały okres ciąży miałam problem z wodami płodowymi a u synka stwierdził lekarz wadę układu moczowego, po porodzie miał być przeprowadzony kolejny zabieg aby nerki mogły normalnie funkcjonować. Jednak godzinę po urodzeniu synek zmarł, została przeprowadzona sekcja i tam stwierdzono, że jedna nerka wogóle się nie wykształciła a druga nie pracowała prawidłowo. przyczyną śmierci były nie rozwinięte płuca(hipoplazja płuc). Lekarz powiedział,że również coś z nóżkami było nie tak dokładnie nie wiem co bo urodziłam przez cc i pod narkozą także swoje dziecko zobaczyłam dopiero w kostnicy.Teraz zrobiliśmy badania genetyczne ale narazie nic nie wskazuje na to by za te wady odpowiadało któreś z nas. Ale jeszcze dokładnie się dowiem 04,11 bo mamy wizytę w poradni genetycznej. Jeśli któraś z was miała podobną sytuację odezwijcie się bo naprawde mam mętlik w głowie i szukam jak najwięcej informacji na ten temat. (*) 21,01,2008 Krystianek Anna Mikusek