NIestety nie mam innych dzieci, za pierwszym razem poroniłam, za drugim razem musiałam usunąc i za trzecim razem też, za trzecim razem dziecko min. miało niedorozwój kończyn dolnych, omphalocoele juz się nie powtórzyło, nie wiem co jeszcze, ponieważ też czekam na wyniki badania histopatologicznego. Byłam już w poroadni genetycznej i najprawdopodobniej przekazuję wadliwe geny swoim dzieciom, niestety mam tylko 50% szans na urodzenie zdrowego dziecka na razie zdecydowaliśmy się z mężem nie podjemowac kolejnej próby, czas pokaże, czy spróbujemy jeszcze raz, czy też nie, a może zdecydujemy się na adopcję? Te wszystkie sny są pewnie wynikiem napięcia nerwowego w jakim teraz żyjesz, nie próbuj ich interpretowac. Twoja podświadomośc również próbuje sobie jakoś poradzic z tą trudną sytuacją w jakiej się znalazłaś. Wiem, że czas oczekiwania na wyniki jest strasznym przeżyciem, ciągła niepewnośc, obawy, strach, ale ja wierzę, że wyniki amnipunkcji będą dobre, popatrz twoje wyniki usg, nie wskazują na to by mogło byc coś złego (przeziernośc wyszła ok. Jeśli chodzi o gwarancję, czy w kolejnej ciąży może sie powtórzyc podobna historia, to nikt nie da ci 100% pewnosci, że będzie ok, ale z tego co widzę, czytam, to większośc dziewczyn, u których stwierdzono jakies wady płodu (rozwojowe) kolejne ciąże mają zdrowe. Dlatego, jeśli tylko wynik amnipunkcji będzie dobry (a taki będzie!!!!) to raczej prawdopodobieństwo wystąpienia wady w kolejnej ciąży nie jest wysokie. Trzymam mocno, mocno kciuki by wyniki były dobre i byś mogła już całym sercem cieszyc się ze swojej dzidzi. Jeśli tylko będę Ci mogla jakoś pomóc, to daj znac, pytaj ile tylko chcesz. Gorąco pozdrawiam. Mama słodkich urwisów: Ewelinki (2009) i Sebastianka (2012) i trzech aniołków (+10tc, +18tc, +13tc)
|