3 grudnia, TVN - Zielone Drzwi - Trzeba walczyć, trzeba wierzyć | Hits: 427 |
|
ewamonika1  
28-11-2006 12:32 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Subskrybuj]
|
Trzeba walczyć, trzeba wierzyć
Trzeba walczyć, trzeba wierzyć ale trzeba też chcieć po prostu coś zrobić. Chorzy i ich rodziny, często zniechęcone nieudanymi próbami terapii i hospitalizacji popadają w apatię i niechęć. I tu zaczyna się rola zdrowych i tych obok. Nakłaniać do dalszego leczenia, namawiać, pobudzać, stymulować. 3 grudnia 2006 r. zapraszamy Państwa na kolejny odcinek Zielonych drzwi. Będziemy w nim mówić o tych, którzy mimo przeciwności losu nie poddają się, walczą i wierzą, że ich wysiłek nie pójdzie na marne. Poznają Państwo tych, którym się udało, chociaż są chorzy, niepełnosprawni potrafili osiągnąć cel.
Artur Pióro mówi bardzo niewyraźnie, niepewnie. Czyta z ruchu warg, sporo rozumie, komunikuje się głównie poprzez gesty i słowa, które rozumieją najbliżsi Artura i jego trener
Artur jest niesłyszącym pływakiem, wielokrotnym Mistrzem Polski, czwartym niesłyszącym pływakiem Europy. Teraz poważnie myśli o kolejnych Mistrzostwach Świata Niesłyszących, które mają się odbyć na Tajwanie, w sierpniu 2007 roku.
Od wielu lat Bożenę Wilk prześladuje taki sen:
„Długi ciemny korytarz, prawdopodobnie przedpokój, w którym nagle pojawia się córka Klaudia i biegnie do mamy. Krzyczy i się śmieje, w ręce ma czerwone jabłko Klaudia biegnie z tym jabłkiem do mamy, która czeka na nią w pokoju na fotelu, z którego nie może wstać. Rzuca się jej na szyję, mama płacze”.
W tym momencie Bożena zwykle się budzi ze łzami w oczach. W rzeczywistości to nie ona ma problemy z chodzeniem, tylko jej córka, jedenastoletnia Klaudia. Dlaczego? Zobaczą Państwo w reportażu.
Kobiety heroiny, tak można powiedzić o matkach opiekujących się chorymi dziećmi. Kolejna opowieść o takiej heroinie, dla której hasło “Trzeba walczyć , trzeba wierzyć” jest podstawą funkcjonowania od ponad siedmiu lat, to opowieść o pani Katarzynie Saladrze,. Wiktor, syn pani Katarzyny jest chory na porażenie mózgowe, mama wierzy jednak, że dzięki intensywnej, dwa razy w tygodniu, prowadzonej rehabilitacji chłopiec zacznie chodzić.
Patrycja Żórawska jest wolontariuszką działającą przy Fundacji Aktywnej Rehabilitacji . Co to za fundacja? Dowiedżzą się Państwo od pani Patrycji, która będzie gościem Anny Maruszeczko.
Julka Kępa urodziła się 6 grudnia 2005 roku w Krakowie. Gdyby nie determinacja mamy, mogłaby w ogóle nie przyjść na świat, gdyż brytyjscy lekarze namawiali kobietę do aborcji. Dziewczynka urodziła się z poważną wadą serca, stwierdzoną już w życiu płodowym. Polscy specjaliści wykonali skomplikowany zabieg i uratowali życie dziewczynki
------- emisja ok. godz. 16 --------------- http://www.wady-dloni.org.pl/
|
|
:: w górę ::
|