z nogi Piotrusia (tylko to wchodzi w grę), po jednym z każdej stopy. To tzw. operacja "toe-to-hand", jest troszkę info w necie. Sama rozmawiałam też z dorosłym mężczyzną, któremu dr Molski przeszczepił palec z nogi do dłoni (w miejsce kciuka), operacja udała się. My jednak nie zdecydowaliśmy się na oszpecenie stóp Piotrusia - z niepewnym skutkiem. Jednak szanuję to, że niektórzy rodzice wybierają taką drogę dla swoich dzieci. Wiadomo, że kierujemy się dobrem dzieci.
edycja: o wiele wcześniejsze operowanie metodą toe-to-hand proponuje prof. Romanowski z Poznania (przyjmuje mniej więcej raz w miesiącu również w Warszawie). W przypadku tego lekarza w grę wchodzi już drugi rok życia (przynajmniej w naszym przypadku padła taka propozycja). Gdybyś chciała - pisz śmiało, prześlę namiary na tego lekarza.
pozdr. e. --------------- http://www.wady-dloni.org.pl/
|