Witam :) Jestem mamą ponad czteroletniej Tali z MPD. W zasadzie nie powinnam się wpisywać do tego wątku bo uparcie twierdzę, że moje dziecko nie jest chore (za co Bogu dziękuję) ma tylko porażenie mózgowe. Tala jest bystrą, wesołą, cudowną i śliczną dziewczynką. Jej problemem jest nieumiejętność samodzielnego chodzenia. Jednak wszyscy mamy nadzieję, że już wkrótce Tala nauczy, a raczej odważy się chodzić samodzielnie, bo pierwsze kroki (kilkanaście) ma już za sobą. Niestety odczuwa paraliżujący strach, który powoduje napięcie mięśni i... bach! :) Pozdrawiam wszystkich ciepło.
|